Recenzja Anime Death Note

Przyznam się wam szczerze, że moi przyjaciele bardzo mi ten tytuł polecali, a ja jako ja nie byłem tak do końca przekonany, co do słuszności ich wypowiedzi. Jest to ulubiona seria Gowega - „Death Note” i bardzo mi ten tytuł polecał, przysyłał mi linki mówił, „Weź Guz ściągnij i zacznij oglądać, bo jest naprawdę super”. Ja wywaliłem je w kąt, ponieważ nie miałem po prostu czasu na takie oglądanie. Przyszedł pewien dzień kiedy zapragnąłem wiedzy^^. Ja i wiedza - już to widzę. Nie no ja wiem, że to wygląda strasznie, ale taki człowiek jak ja też czasami coś ogląda^^. Sięgnąłem po ten tytuł z nadzieją, że nie będzie to kolejne denne anime jakich się w życiu dziesiątki na oglądałem. Byłem mile zaskoczony, aż sięgnąłem do Internetu i do przyjaciół po głębsze informacje o tej pozycji anime. Ale od początku:
Takie Anime jak „Sailor Moon” czy „Dragon Ball” zyskiwały światową sławę z kilku powodów - miały pomysł, dobrą ekipę, wykonanie na wysokim poziomie i miało to coś, co przyciągało do siebie rzesze ludzi. Death Note się do tych anime jak najbardziej zalicza. Od pewnego czasu „Deathnote mania” ogarnęła całą Japonie oraz USA, a co za tym idzie Death Note bije rekordy popularności.. Chociaż w Polsce nie jest to tak popularna seria, to jednak zwiększająca się populacja wielbicieli owej produkcji zwiększa się dosłownie z dnia, na dzień. Tego czego najbardziej nie lubiłem w anime, to była dziecinność. Pozycję takie jak „Shaman King” czy „Pokemonki” odrzucałem na wstępie, jednak Death Note nie było jedną z nich i nigdy nie będzie. Rodzimy się by umrzeć, umieramy aby żyć - to jest kolej naszego losu, która towarzyszy nam od zawsze. Co by było gdyby ktoś ten powszechny porządek zakłócił? Co by było gdyby ktoś posiadał moc odbierania życia? Wtedy całe religijne doktryny przestały by mieć znaczenia, a świat stanąłby przed faktem dokonanym. Wyobraźcie sobie teraz Wy, zwykli ludzie z miast i wsi, że pośród was jest osoba, która gdyby tylko chciała mogłaby was zgładzić... Przerażające prawda? A jednak jest taki ktoś, kto przez przypadek zdobył tytułowy ... Zeszycik (mimo iż nazwa brzmi „Death Note”, to jednak rzecz ta bardziej przypomina zeszyt, niż dziennik)... Jego życie i życie osób wokół niego stało się nie do poznania. Raito Yagami, bo tak się nazywa człowiek, który wpadł w posiadanie wspaniałego „urządzenia” jakim był ów zeszyt. Podniósł go z ziemi, a w środku zobaczył angielską instrukcję, która mówi o tym jak można uśmiercić dowolnego człowieka. Teraz pomyślcie z kim zadarliście? Czy ten wasz wróg nie ma przypadkiem notesika w ręce z napisem Death Note... Bo jeżeli tak... jeżeli tak, to nie zdążycie się wyspowiadać nawet jakby ksiądz był w pobliżu. Raito biorąc to za rzecz niemożliwą do spełnienia, wpisał w nim postępując według instrukcji imię pierwszego przestępcy, którego zobaczył w telewizji. Mocno wytrzeszczył oczy gdy prezenter telewizji powiedział po kilkunastu minutach , że ów przestępca nie żyje.. Chłopak postanawia zrobić jeszcze kilkanaście prób, aby dowieść, że to nie jest przypadek! Gdy zorientował się jaką moc ma w swoim ręku.. Nie, nie zorientował się, iż w jednej chwili ze zwykłego młodzieńca stał się panem życia i śmierci. Mając ten notes w swoim władaniu mógł zrobić dosłownie wszystko. Chcąc stać się sprawiedliwym - wpisuje do notesu imiona i nazwiska groźnych przestępców, którzy giną po przez atak serca. Zauważają to dziennikarze, zaczynają rozmawiać o tym ludzie na ulicy.. Śmierć dopada każdego, nie wiesz kiedy ani gdzie. Powstaje coraz więcej stron internetowych poświęconych temu wydarzeniu. Światowe media nie wiedzieć skąd domyślają się, że musi stać za tym jedna osoba i nadają mu pseudonim „Kira”. Ci ludzie nawet nie wiedzieli jak są blisko... I jak bardzo daleko od wyjaśnienia tajemniczej zagadki. Wydaje się dobrze że nasz pan „Śmierć” oczyszcza świat z niegodziwców. Jednak policja coś przeczuwa i postanawia znaleźć sprawce zanim zajdzie to za daleko. Do tego celu wynajmują wielki mózg, najlepszego detektywa jakiego mają, który kryje się pod pseudonimem „L”. Wiadomo o nim tylko tyle, że rozwiązał już wiele trudnych spraw. Rozpoczyna się zabawa w kotka i myszkę.. Kto wygra, a kto przegra?.. Kto przeżyje? .....A kto umrze? Tego dowiecie się oglądając anime.
Serial ten powstał na bazie mangi, którą stworzyli: -Scenarzysta Tsugumi Oba. -Rysownik Takeshi Obata. Serial jest prawie dokładną kopią mangi, co bardzo dobrze świadczy o samym „Death Note”. Oczywiście nie można powiedzieć, że wszystko jest takie samo. Do zdarza się niekiedy tak że pewne wydarzenia przedstawione są w innej kolejności, lub czegoś brak, co było w mandze. Warto wspomnieć, że manga i Anime mają nieco różniące się zakończenia, co powinno zachęcić fanów do lektury także mangi, a nie tylko wygodnego anime. Narzekać nie można, zdecydowanie nie. Anime od samego początku staję się bardzo interesujące Nieoczekiwane zwroty akcji, dreszcze emocji, kurtyna napięcia - to czynniki charakteryzujące to anime. Rozczarowani mogą czuć się ci, którzy mangę już czytali, ponieważ wiedzą, co będzie dalej. Anime to jest rodzajem kryminału i thrillera. Na początku wydaje się, że wszystko mamy czarno na białym. Jednak z odcinka na odcinek mamy do czynienia z coraz większą liczbą zagadek. Zdecydowanym i na pewno jednym z najistotniejszych, licznych plusów „Death Note’a” jest zupełny brak prostoliniowości – wydarzenia są całkowicie nieprzewidywalne. Napięcie jest budowane dosłownie z jednego odcinka na drugi. Czasami to wszystko sprawia że możemy się kilkakrotnie pogubić w akcji i minie trochę czasu zanim poznamy wszystkie odpowiedzi na dręczące nas pytania. To jest zupełnie tak jak z „Lost” - też niby jest wszystko jasne, a z godziny na godzinę pojawia się coraz więcej niewiadomych.
Podsumowując „Death Note” to świetne anime i polecam je każdemu fanowi dreszczyku jak i kryminału. Na pewno nie znajdziecie w nim nudy i nie przewidzicie wydarzeń jak w jakiś słabych shonenkach. Death Note to poważne anime, które powinno zadowolić i najbardziej wymagającego odbiorcę. Cóż polecam je każdemu, ale nie oczekuje, że każdy je tak naprawdę zrozumie...Spis Odcinków Death Note: Season #11 Rebirth 2 Confrontation 3 Transaction 4 Pursuit 5 Bargaining 6 Open Seam 7 Clouded Sky 8 Gaze 9 Contact 10 Suspicion 11 Break-In 12 Love 13 Confession 14 Friend 15 Gamble 16 Decision 17 Execution 18 Comrade 19 Matsuda Season #220 Successor 21 Activity 22 Guidance 23 Mania 24 Revival 25 Silence 26 Reincarnation 27 Abduction 28 Successor 29 Breaking In 30 World 31 Transfer 32 Selection 33 Ridicule 34 Vigilance 35 Murderous Intent 36 1.28 37 New World Wspólnymi siłami stworzone przez Guza i Gowega
|
|
|